sobota, 6 grudnia 2014

Rozdział 3 ,,Zaproszenie''

Następnego dnia obudziłam się o 5:33. Nie było sensu dalej leżeć w łóżku i próbować zasnąć bo wiedziałam że i tak mi się to nie uda. Zdziwiłam się bo nigdy nie byłam rannym ptaszkiem, lubiłam sobie pospać. Zmieniłam pozycje do siedzącej i wstałam z łóżka. Skierowałam się do łazienki, wzięłam szybki prysznic. Po wykonaniu czynności wzięłam biały, miękki ręcznik i się nim owinęłam. Gdy wyszłam z łazienki poszłam do mojej garderoby. Mój codzienny dylemat, w co mam się ubrać? Wy też tak macie, tyle ubrani do o koła i nie wiecie w co się ubrać? Ja tak mam, oj i to często. W postanowiłam ubrać się TAK. Wróciłam z powrotem do łazienki, wysuszyłam włosy i uczesałam je, zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z łazienki. Do torby spakowałam potrzebne mi książki i poszłam do kuchni. Jak myślałam rodzice byli już tam byli. Gdy tylko mnie zobaczyli strasznie się zdziwili, gdyż nigdy nie byłam rannym ptaszkiem.
-Hej - powiedziałam.
-Witaj kochanie, jak się spało? - zapytała rodzicielka.
-Okej.
Podeszłam do lady i zrobiłam sobie tosty oraz herbatę. Niektórzy w  moim wieku piją już kawę ale nie ja. Po skończonym posiłku wróciłam do pokoju po moją torbę i  telefon. Sięgając po sprzęt zobaczyłam że mam wiadomość.

 O 7:20 masz być gotowa.
                                         Pezz :*.

Godzina 7:18 mam dwie minuty. Zeszłam na dół założyłam buty i zaraz po tym rozległ się dzwonek do drzwi.
-To do mnie! Otworzę! - krzyknęłam - Hejka - powiedziałam tym razem do dziewczyny dając jej całusa w policzek na powitanie.
-Cześć kochana. Idziemy?
-Chyba jedziemy?
-Myślisz że ja autobusem będę jechać?
-Nie - złapałam ją za ręke i poprowadziłam do garażu przy okazji informując rodziców że wychodzę - Tym.
-To ty masz samochód? Kto ci dał prawo jazdy? - na to pokręciłam tylko głową i otworzyłam samochód. Wsiadłyśmy i ruszyłyśmy w drogę. Podczas jazdy rozmawiałyśmy o wszyskim i o niczym, co robiliśmy przez te 5 lat itp.
-A jak poznałaś się z Zayn'em?
-Heh to zabawna historia. To było jak już wróciłam do Mullingar, jeszcze przed wakacjami, poszłam na imprezę i tam go poznałam. Tak się nawaliłam że nie mogłam sama chodzić wtedy wziął mnie na ręce i zaprowadził do swojego auta. On nie był pijany więc mógł prowadzić. Zapytała się mnie gdzie mieszkam, ale rodzice nie mogli zobaczyć mnie w takim stanie więc zaproponował mi że prześpię się u niego. No i rzeczywiście przespałam się u  niego, a raczej z nim. Zaczęliśmy się spotykać i zostaliśmy parą.
-Czekaj, czekaj mówisz że byłaś już przed wakacjami, czego się nie odzywałaś?
-No bo nie wiedziałam że nadal tu mieszkasz. Te spotkania z Zayn'em. Wiesz tak jakoś wyszło. Przepraszam.
-Nic się nie stało - powiedziałam wjeżdżając na szkolny parking. Poszłyśmy pod swoje szafki.
-Cześć kochanie - powiedziała Zayn witając się z Perri przy okazji ją całując- hej Kim.
-Ej no nie przy ludziach - powiedziałam z obrzydzeniem.
-Miałem to samo mówić, księżniczko.
-Coś ci mówiłam na ten temat - warknęłam.
Poszłam z Perri pod salę. Na szczęście wszystkie lekcje mamy te same, na nieszczęście większość lekcji mam z tym debilem Horanem.
-Idziemy na imprezę, idziesz z nami? - zapytała dziewczyna podczas lekcji.
-Chętnie, ale czekaj, z nami czyli z kim?
-Z...

~*~*~*~

Na początku chcę was STRASZNIE przeprosić za brak mojej obecności. W tym tygodni miałam dużo sprawdzianów i musiałam się uczyć. W nagrodę postaram się jutro dodać nowy rozdział
Pytania
1.Z kim Pezz idzie na imprezę?
2.Na jaką imprezę dziewczyna zaprasza Kim?
3.Co ona na to?
4. Jak wam się rodział podobał ?

Czytasz komentujesz :)
Każdy komentarz się liczy :)

1 komentarz:

  1. 1. Z Zaynem :D
    2. Pewnie będą dragi haaha xd
    3. Będzie na nie, ale później się zgodzi :)
    4. Faajny <3

    OdpowiedzUsuń