niedziela, 7 grudnia 2014

Rozdział 4 ,,Zakupy''

-Idziemy na imprezę, idziesz z nami? - zapytała dziewczyna podczas lekcji.
-Chętnie, ale czekaj, z nami czyli z kim?
-Z Zayn'em, ze mną, z Niall'em i z innymi ze szkoły.
-A z jakiej to okazji?
-Urodziny Horana.
-Że co?! - prawie że krzyknęłam na co wszystkie głowy w klasie zwrócone były w moją stronę - Przepraszam.
-Niestety już się zgodziłaś - powiedziała Perri z szerokim uśmiechem.
-O nie, nie, nie. Ja nigdzie nie idę z tym palantem i na pewno nie na jego urodziny.
-Idziesz, bo się zgodziłaś.
-Uhh, jakaś ty uparta.
-Ale i tak mnie kochasz - to brzmiało bardziej jak stwierdzenie, a nie pytanie.
-Tak. Zawsze - i nagle dzwonek.
Następna lekcja strasznie mi dłużyła. Nie wiem dlaczego, ale cały czas myślała o tej cholernej imprezie.
Po tej lekcji był lunch, więc razem z Pezz poszłyśmy na stołówkę.
-Musimy z nimi siadać? - zapytałam dziewczynę.
-Jak nie chcesz, to nie.
Poszłyśmy do wolne stolika i nagle ktoś się do nas dosiadł. Nie kto inny jak chłopaki.

*Niall*

Tego dnia gdy zobaczyłem ją na stołówce wiedziałem że muszę się do niej zbliżyć. Te jej cudne zielone oczy. Ahh. Niestety na początku schrzaniłem sprawę, więc tak na przeprosiny czułe słówka itp. Wiem że zabroniła mi tak mówić, ale cóż ja jestem uparty. Niedługo moje urodziny, a z tego co słyszałem ma się zjawić. W każdym bądź razie ona będzie moja.

*Kat*

Do centrum handlowego doszłyśmy całkiem szybko. Postanowiłyśmy że się przejdziemy. Gdy tam jestem zawsze omijam jeden sklep, ale dzisiaj coś się stało.
-Gdzie ty idziesz? - zapytałam Pezz.
-Do sklepu? 
-Mogę wiedzieć po co?
-Po sukienkę la ciebie na imprezę.
-Serio??
-Tak serio - złapała mnie za rękę i pociągnęła do sklepu.
Stanęłam jak wryta gdy zobaczyłam tyle sukienek. Byłam raczej typem chłopaczary. Gdy tak się rozglądałam zobaczyłam .
-Muszę ją mieć.
-Ok to chodźmy.
Szybko znalazłam swój rozmiar i popędziłam do przymierzalni.
-I jak?
-Świetnie a te buty będą idealnie do niej pasować - i podała i czrne szpiki

~*~*~*~

Tak jak obiecała dzisiaj jest rozdział. Nie mam żadnych pytań oprócz stałego jak wam się rozdział podobał.
Czytasz  komentujesz :)
Każdy komentarz się liczy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz